wtorek, 6 lipca 2021

19. Panowie (i Nimfa)

Hej :) Ostatnie kilka miesięcy śmiało mogę nazwać "modelowym kryzysem". Nawet zamówienie nowych figurek i pierwsza płatność Blikiem niezbyt mnie ucieszyły, nie mam pojęcia, dlaczego. A przecież nareszcie dorwałam modele swoich marzeń! Jedne z tych, których nie udało mi się kupić przez tyle lat, już do mnie idą. "Szlejchowanie" z powrotem uważam za otwarte.

W międzyczasie doszło do kolekcji kilka figurek Disney z lumpeksu, gratisowi rycerze, uzbrojony koń i osiołek afrykański z Empiku (resztę figurek, które dorwałam, pożyczyłam siostrze na kolonie, dlatego będą we wpisie za jakieś dwa tygodnie).


Figurka Disney, Marvel, Vietnam.
Powiem szczerze... Nie oglądam filmów Marvela i nawet nie wiem, kto to jest. I tak dostał u mnie swoją historię x3

Leon Ramirez to znany aktor. Ćwiczy w naszej stadninie równowagę na koniu. Używa do tego specjalnej platformy (bo nie mogłam go z niej oderwać 😂), ponieważ taki był wymóg twórców nowego filmu. Nasz stajenny fajtłapa. Zawsze potknie się o jakieś wiadro lub odłoży szczotki nie tam, gdzie trzeba. Ogarnia go Jacob, jako ten mądrzejszy (xd). Martyna jest jego wielką fanką. Mimo groźnego wyglądu, jest potulny jak baranek. Odwiedza chore dzieci w szpitalach, przeprowadza staruszki przez jezdnię i pomaga im nosić zakupy... Moje młodsze siostry spotkały jego i Jacoba w centrum handlowym, gdzie udzielali wywiadu. Mówili, że szukają dobrej stadniny, bo taki jest wymóg nowego filmu. Wtedy moje siostry wcisnęły im wizytówkę. Mówiłam dziewczynom, żeby się nie nakręcały, bo z pewnością nie zadzwonią. Jednak zadzwonili! Później przez miesiąc słyszałam: "a nie mówiłyśmy?".


Disney, Marvel, Vietnam.
Nie, nie jest taki krzywy. To perspektywa. Zdjęcie z boku wyglądałoby chyba lepiej.

Jacob Stone to przyjaciel i menager Leona. Jest wielkim fanem Sherlocka Holmesa i na codzień stosuje jego metody dedukcji. Umysł ścisły, analityczny. Zaczął mi ogarniać rachunki, bo ja zawsze się w nich gubię (xd). Negocjator cenowy jakich mało. Obniżył nam cenę paszy u dostawcy o 20%! Zaczął interesować się pokazami koni ("Jakie te derki mają idealnie symetryczne wzory! Spójrz na dokładność wykonania zapięć w tym kantarze!"). Może ma to coś wspólnego z tym, że jego mama była modelką 🤔 Zawsze jest zajęty, lata z telefonem przy uchu jak Messerschmitt. Tylko u nas w stajni wyluzowuje i wyłącza telefon. Uwielbia pikantne leczo.


No name. Ktoś coś wie?


Sir Artur Czedar z Czerska. Członek grupy rekonstrukcyjnej. Przyjaciel sir Edwarda. Jest mistrzem w rzucie siekierą (xd). Jeździ na osiołku Destiny. Nigdy nie spotkałam nikogo z większym poczuciem humoru. Jest łasuchem, pisze się na każdy stajenny piknik. Dobrze gotuje i przynosi tony prowiantu. Lubi grać w planszówki i zawsze jakąś ze sobą przytarga. Kocha Monopoly, Scrabble i Spadające Małpki. Zwykle gdy kończymy grać jest już późno, dletego najpierw jazda, później gry 😂


Schleich 2012. Razem z Arturem dostałam w gratisie od młodszych sióstr, które dostały w gratisie do klocków Lego. Trzyma się siodła na magnes i ma dziurkę w dłoni, żeby trzymać wodze. Siedzi sobie na metalowym pręcie, bo nie stoi samodzielnie.


Sir Edward Truskawiecki, przydomek "Waleczny". Członek grupy rekonstrukcyjnej. Jeździ na Nimfie. Do dziś nie wiemy, jak stracił rękę, ale kombinujemy dla niego protezę. Świetnie opowiada bajki i legendy, czym zajmuje dzieci na bardzo długi czas. Często używa staropolskich zwrotów. Studiował historię i bibliotekoznawstwo. Pracował jako archeolog. Podczas rekonstrukcji historycznych uważa się za króla udającego zwykłego rycerza, którego rannego po walce porzucili jego towarzysze. Stara się odzyskać koronę. Pomaga mu w tym niezastąpiony giermek Artur, którego mianował na rycerza. Często do swoich zabaw wciągają dzieci, które przy okazji uczą się historii.


Schleich 2012. Była w gratisie z Arturem i Edwardem. Zbroja się nie zdejmuje. Mądra ja myłam figurki przed wyjściem i mi nie wyschły 😂


Nimfa - łagodna, nieustraszona klacz rasy NN. Niczego się nie boi. Za Edwardem chodzi jak pies i liże go po rękach. Jest do niego bardzo przywiązana i nie akceptuje innego jeźdźca. Zbroja jej nie przeszkadza, jest do niej przyzwyczajona od lat. Przyjaźni się z Destiny'm, chociaż czasami potrafią pogryźć się do krwi.


Collecta 2014.
Osiołek afrykański Destiny, samiec. Jest uparty, ale przy tym tak kochany i słodki, że nie można się na niego gniewać. Trochę leniwy, ale zajeżdżony. Lubi pieszczoty i smakołyki, zwłaszcza od dzieci. Nie porusza się szybciej niż kłusem (jak to każdy osiołek), chyba, że chce dogonić Nimfę. Nie lubi jej tracić z oczu podczas terenów. Ani w ogóle nigdy. Jest dla niego jak starsza siostra, która zawsze go obroni przed złośliwymi kucykami i wielkimi, strasznymi końmi. Nie robi mu zbytnio różnicy, kto ma nim jedzie.


I bonusowe zdjęcie moich gęsi, które chciały mi zjeść figurki. Nie polecam, 2/10.

Do następnego!
Riley

4 komentarze:

  1. Mam tylko nadzieję, że od tej pory nie będziecie jeść TYLKO pikantnego lecza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, ja też 😂 Ale Jacob ma siłę przekonywania 😂

      Pozdrawiam,
      Riley

      Usuń
  2. Najbardziej wpadł mi w oko osioł, chyba taki już mój gust c; Gratuluję nowych nabytków i życzę braku kolejnych modelowych kryzysów, bo niestety znam ten ból

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Ostatnio mam jakąś fazę na osiołki i zbieram je pod każdą postacią :D

      Pozdrawiam,
      Riley

      Usuń

Każdy komentarz (nawet niezbyt pozytywny) zachęca mnie do dalszego pisania. Za każdy serdecznie dziękuję! :)