poniedziałek, 5 kwietnia 2021

15. Wspominki i plany na przyszłość

Dawno mnie nie było, przyznaję. Aktualnie jestem zajęta remontem nowego domu i tak w sumie, mam ze sobą tylko ciuchy i rzeczy z podręcznej torebki (w tym kilka nowych modeli, ale kompletnie nie miałam na nie czasu). Nie wiem, kiedy przywiozę resztę i Koronastadko.



Czasami zbiera mi się na wspominki. Ot, tak jak dziś.


Ogólnie bloguję już jedenaście lat na różnych blogach. Zaczęłam od fotobloga o koniach, później był blog z grami na PC o koniach, wszelkiego rodzaju watahy i sfory, kilkuletni blog o Star Stable Online, który prowadziłam kiedyś równolegle z tym...


Wiecie, że Stajnia Diamond Rose niedługo skończy SIEDEM LAT? Siedem długich lat... Po postach tego nie widać, bo gdy zaczynałam od nowa, wszystkie stare notki przywróciłam do wersji roboczej. Okej, trochę było mi za nie wstyd ;p Inaczej pisało się w wieku lat jedenastu, a inaczej (za miesiąc) osiemnastu. Hmm... Może z okazji urodzin (zarówno moich jak i bloga) zorganizuję jakieś Q&A, ciekawostki, czy coś w ten deseń? Przyjmuję propozycje w komentarzach!



To post wspominkowy, więc wspominajmy!



Bloga założyłam w 2014 r. na nieistniejącej już platformie onetowej Blog.pl. Początkowo nazywał się "Stajnia Szafirowe Wzgórza". Skąd nazwa? W sumie, wpadła mi do głowy dzięki pięknym widokom województwa świętokrzyskiego, z którego pochodzę i gdzie akurat spędzałam wakacje u Dziadków. W tamtym czasie mieszkałam w Warszawie, więc większość pierwszych zdjęć było wykonanych na podwórku.



Rodzina uznała moje zainteresowanie modelami za coś, co szybko mi przejdzie. Dziadek dawał góra pół roku, a był nieziemsko zdziwiony, kiedy po trzech miesiącach kolekcjonowania (a miałam wówczas "aż" 13 modeli, jednego jeźdźca i laleczkę Polly Pocket) przyjechałam z nimi na wakacje. Za tamtych czasów i sprzęt był inny, co doskonale pokazuje poniższe zdjęcie 😁 Trochę mi zajęła zabawa w ustawieniach Samsunga Galaxy Trend Plus, żeby zrobić wyraźne zdjęcie. Ale to jeszcze nie to 😂



Wtedy też powstały pierwsze akcesoria. Odkopałam je w starych postach, tylko nie mogę znaleźć większości zdjęć. Chyba przepadły, dlatego wstawiam to, co się zachowało.


1. Stajnia angielska na trzy konie z kartonu obklejonego kartką do drukarki, na której ze ś.p. Babcią narysowałam koślawe róże.


2. Kantary plecione ze wstążek z "wbudowanym" uwiązem. Tu jedna część spadła z chrap konia.



3. Czerwona sukienka dla Nicole, którą robiłam całkowicie sama, zmniejszając wykrój dla Barbie z Internetu. Była tak okropnie pozszywana białymi nićmi, że Babcia musiała jej zawiązać wstążkę w pasie, żeby nie było tego widać.



4. Siodło i ogłowie z papieru.


5. Bodajże czaprak z zamoczonego papieru toaletowego, który po wyschnięciu miał zachować dany kształt. Później powstała też taka derka, pomalowana lakierem do paznokci.


6. Nieudolnie szyte derki.


7. Derki z kartek do drukarki (z tych z zeszytu w kratkę też xD).


8. Wóz z połowy pokrywki od pudełka po butach, z kołami z całych rolek po papierze toaletowym.



9. Uprząż z puchatego, fioletowego sznurka od rękawiczek.


10. Ogłowie z długimi wodzami do "wozu".


11. Wiaderka z mokrego papieru toaletowego.


12. Skrzyneczka i przybory do pielęgnacji koni z kartek.


13. Pastwisko z wielkiego kartonu po oleju rzepakowym.



Zanim założyłam bloga, oczywiście czytałam inne.

Capricorn Meadow, Hurricane, Silver Stallion Saddlery, Amore Cane (później White Arabian Studio), Green Hill Stable, Lili's Stable, Oczami Koniary, Schleich Mai, Schleich Emci i wiele, wiele innych, które były na nieistniejących już platformach, takich jak wcześniej wspomniany blog.pl, bloog.pl itd. No cóż, zostały zgniecione przez googlowego giganta, jakim jest Blogger. Żałuję, że tak wielu starych wyjadaczy już nie ma.



"Chcę robić zdjęcia koników, pokazywać swoje zrobione akcesoria i pisać opowiadania o moich konikach" - tak brzmiała moja dywiza, kiedy zakładałam tę stronę. NIGDY nie pisałam regularnie i już. Po co mam wstawiać co tydzień byle co, skoro co jakiś czas mogę wstawić coś wartościowego?



Później przeniosłam się na Bloggera - wygodniejsza obsługa, profesjnalniejszy wygląd strony, większe możliwości personalizacji. Wtedy moja stadninka zyskała miano Rancza Diamond Rose. Tak, dokładnie, rancza. Po jakimś czasie zmieniłam na stajnię, bo co to za ranczo bez kowbojów? I tak zostało do dzisiaj. Chociaż od dawna zastanawiam się nad powrotem do pierwotnej nazwy - Stajnia Szafirowe Wzgórza. A Wy, co o tym sądzicie?



Może i to głupie, ale... Kiedy pierwszy raz dowiedziałam się, że jakieś modele mogą zostać wycofane, a był to bodajże grudzień, niemal dostałam palpitacji serca. Spisałam skądś całą listę "modeli zagrożonych" (chyba od Dark Pegasus Studio) i podliczyłam wydatki. Wyszło mi ponad osiemset złotych. Byłam przerażona - skąd jedenastolatka ma wytrzasnąć taką kasę w ciągu niecałego miesiąca?! Przecież jak nie kupię tych koników, to nie zobaczę ich nigdy więcej ;-; Dopiero jakiś czas później skapnęłam się, że mogę je kupić nawet, jak już będą wycofane. Że mogę dać im nowy dom i nowe życie, bo ktoś inny już się nimi znudził. A takiego konika tym bardziej warto przygarnąć do serducha...



Aktualnie posiadam 60 koni, 14 ludzi, 3 psy, kota, dwa lwy, tygrysa i kozę. Z mojej kolekcji od początku robiło się swoiste Toy Story. Nadal żadnego modelu nie potrafię sprzedać, mam wrażenie, że będzie im smutno bez ich przyjaciół. Z każdego nowego konika cieszę się dokładnie tak, jak dawniej. Mimo mojego podeszłego wieku (😂), snuję o nich różne historie, a historie zmieniają się w opowiadania. Może publikowałabym je tu, kiedy nie mam możliwości robienia zdjęć? Mam specjalny "Schleich'owy" zeszyt, w którym je spisuję.



Przyszłość. To takie enigmatyczne i dziwne słowo. Więc... Co planujesz, Riley?


Moje największe marzenie to zrobić customa pastelami suchymi. Już nawet wybrałam model, pozostaje mi zebrać materiały. A w najbliższych planach mam stworzenie własnej torby do targania "plastikowych koników" na sesje. Stworzyłam już wstępny projekt. Pytanie tylko, jak będzie z czasem, bo większość materiałów już mam...



Skupiam się na skali LB (1:24) dlatego, że to moja ulubiona. Niestety, sporo osób tego nie rozumie, dla nich kolekcjonerstwo to wyłącznie Breyery, Copperfoxy i Petery Stone'y, więc zdarzał się hejt. Mam dwa modele Collecta Deluxe w skali 1:12 (właściwie 1:10) i są dla mnie raczej zbyt... Nieporęczne. A mniejsze modele (1:32 i 1:64), przy mojej wadzie wzroku, byłyby co najmniej w niebezpieczeństwie 😂 W przeciwieństwie do większości kolekcjonerów, ja zbieram zestawy. Oczywiście te mniejsze, bo centrum jeździeckie to dla mnie porażka i wątpię, żebym tyle wydała na jakiś zabawkowy domek... Ile by było za to modeli! Ale, na przykład, bardzo podoba mi się kawiarnia i mam nadzieję, że kiedyś do mnie trafi. A gdyby tak Tata zrobił w niej światło? 🤔


Uważam, że stare Schleich'y były lepsze. Ostatnie cztery lata to porażka, chociaż widzę progres, chociażby po mustangu soraya i hanowerce, które chałabym przygarnąć. Ale w najbliższym czasie skupię się na wycofańcach.



Irytuje mnie era FB, Insta, Snapa, Tik Toka i tych innych bzdetów. Jak ich nie masz, to nie istniejesz. Proste. Więc, być może, ja nie istnieję... Jedyne, co mam, to bardzo anonimowy FB do kontaktu ze znajomymi. Niestety, bądź stety, chyba będę musiała założyć stronę bloga - wtedy będziecie mieli powiadomienia o nowych notkach, będzie Wam wygodniej znaleźć ten mój mały zakątek internetu... Napiszcie, co o tym sądzicie. Na razie dołączyłam do kilku grupek o tematyce modelowej na FB, jednak jeszcze nie jestem na nich aktywna.



Na zakończenie powiem tylko, że cieszę się, że jesteście ze mną, czytacie posty, komentujecie. Serdecznie chciałabym Wam za to podziękować. Jak pewnie zauważyliście, nie jestem typem komentatora - wolę raczej po cichu śledzić inne blogi.



Post wyszedł dłuższy, niż się spodziewałam. Oj, i to zdecydowanie. Gratuluję wytrwałym, którzy dotarli do końca 😁 Zdjęcia wymieszane stare z nowymi, tak dla klimatu.


Pozdrawiam,

Riley

10 komentarzy:

  1. Ooo, akurat wczoraj tutaj zaglądałam i czytałam Twoje starsze posty :D.
    Rety, 7 lat? Gratuluję! :D I, już teraz Ci życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :).
    Co do strony na FB – mi jest to najzupełniej obojętnie, i tak nie mam na nim konta, więc przynajmniej dla mnie wyjdzie na to samo ^^.
    Ale ja też zauważyłam, że w ciągu ostatnich kilku lat jest tylko Facebook, Instagram itd., a o bloggerze ludzie już zapomnieli (przyznaję się, że ja – przed założeniem bloga – nigdy o bloggerze nie słyszałam, dopiero zobaczyłam go wśród aplikacji Google i dopiero wtedy o nim się dowiedziałam c':). Mam nadzieję, że uda się mu jeszcze przywrócić te "lata świetności".
    Chętnie bym przeczytała Twoje opowiadania :D.
    Ja teraz idę głównie w skalę 1:32, ale to nie, że "je robi Breyer", tylko głównie dlatego, że mało miejsca zajmują. Ale przyznam, że 1:24 mi się jeszcze czasami trafi :).
    Stare Schleichy są zdecydowanie lepsze od tych nowszych, ale – jak zauważyłaś – np. sorraia i andaluzy to pierwsze nowsze Schleichy, które po prostu będę musiała kiedyś mieć :').
    Cieszę się, że wróciłaś, i pozdrawiam :)

    PS. Ten mój komentarz też wyszedł dłuższy niż chciałam :')

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :) Co do bloggera masz rację - lata świetności ma już dawno za sobą. A aplikacja na telefon to masakra.
      Pozdrawiam,
      Riley

      Usuń
  2. Oja gratuluję siedmiu lat w blogosferze! Myślę, że Q&A będzie super opcją na urodziny, zwłaszcza teraz, kiedy już wiemy ile czasu spędziłaś w konikowym internecie. :D
    Pomyślnie również myślę o powrocie do starej nazwy, bo czemu nie?
    Ja parę lat temu też miałam okres, gdy byłam przerażona tym, że wycofują modele. Przed końcem roku kupiłam dwa, na których mi najbardziej zależało. xD Teraz już wiem, że takie koniki nigdzie nie uciekną. :p
    Osobiście też najbardziej lubię LB, podobają mi się Breyery, ale finalnie przekonała mnie jedynie skala Classic. Co do socjali, ja chyba wolę nie istnieć, albo być rozpoznawana tylko w blogosferze. Mam konikowego insta, ale nie korzystam z niego często, poza tym jestem nieuchwytna i dobrze mi w tej kameralnej atmosferze. Powiadomienia o nowym wpisie na Twoim blogu mam od razu po publikacji, także mi bez różnicy, czy dołączysz do mediów czy nie. ;)
    Czekam na kolejny wpis, mam nadzieję, że już niedługo i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, te uciekające wycofańce 😂
      Również pozdrawiam :3
      Riley

      Usuń
  3. Cieszę się, że tutaj zawitałaś! Miło wiedzieć, że coś się u Ciebie działo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow 7 lat gratuluję u mnie 2 miesiące x). Jeśli chodzi o FB,instagramy, tik toki i inne bzdety to jestem tego samego zdania ale jeszcze dorzucą coś od siebie: jak dołączyłam do blogowego świata zobaczyłam tu inny wymiar Internetu w komentarzach, postach (moich jak i innych) tu nie ma miejsca dla dużego hejtu (który jest czasem chyba na tych innych sprawach) i szkoda że o naszyc konikach no nie okłamujmy się coraz więcej autorów decyduje się na to najgorsze a blog tak naprawdę jest najbardziej przydatny z tago wszystkiego bo np. uczymy się nie popełniać tych samych błędów ortograficznych lub lepiej budować zdania... Jeśli chodzi o skale ja ostatnio zdobyłam pierwszego trada (breyer 1:9) ale jest tak wielki że puki co to mój ostatni XD oprócz tego mam jeszcze "aż" 2 classicy (collecte delux i jednego breyera) ale zdecydowanie najwięcej LB'iaków one są nie za duże ale też nie za małe takie w sam raz. Q&A będzie myślę dobrym rozwiązaniem. U mnie stara nazwa (kiedy była zabawa nie blog) była "Stajnia pod wiśnią" nmp skąd, Twoja jest bardzo ładna możesz zmienić czemu nie w sumie zawsze możesz wrócić do róży :). Wycofane koniki.. piękne np. klacz achał tekińska od schleich z 2001 (podajże) ma nawet żyłki. Ja z wycofanych aktualnie marzę o fiordzie od schleich, ale z tego rocznych nowości tej firmy mam paru faworytów ale nwm czy się zdecyduję (na razie zdobyłam 2 mustanga i niemieckiego kuca wierzchowego kucyś spk mustang idealny do zdjęć). Opowiadania chętnie przeczytam/obejrzę ponieważ lubię takie sprawy a na YouTube nigdy nie mam czasu oglądać.
    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :D
    Pozdrawiam :)

    P.S.
    Nie spodziewałam się aż tyle napisać XD

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz (nawet niezbyt pozytywny) zachęca mnie do dalszego pisania. Za każdy serdecznie dziękuję! :)